nowy rok
nowe pisanie
Piszę by mi myśli nie uciekały, a publikuje w sieci właśnie po to byś mogla/mógł czytać.
Jestem wiernym fanem komunikacji.
Jej brak prowadzi do niedomówień, te do nieporozumień, te do konfliktów, agresji, wojen...
otoczenie się nie zmienia i to właśnie tak frustruje.
trzeba wpieniać się na to otoczenie, wrzeszczeć,
a jak już się człowiek tym wrzeszczeniem ciut zmęczy
i piana już go zalała to i testosteron wraca do normy.
chemia na pozionie molekularnym to tylko fizyka!!!
musi więc wszystko być rozedrgane
.. Material man with ADHD3 Stycznia 2009
wiele życzeń w tym świątecznym okresie
różne, jedne lepsze inne cieplejsze, jeszcze inne a wykonalne.
różnie też można podchodzić do prezentów.
niechciane można teoretycznie oddać, choć nie wszyscy kupcy akceptują zwroty.
dzieci też różnie:
jeden był super zadowolony ze wszystkiego,
a drugi: (nadmiernie rozpieszczany przez ojca)
awanturę zrobił, że jesteśmy "durniami do du** i nawet głupich prezentów nie potrafimy kupić", że iPod nie taki jak chciał. no nie doprecyzował biedak, że musi!!!mieć iPod MP4.
właśnie wrócił od ojca i znów robi awanturę, że już porozwalał wszystkie i że to nie fair
i to badziewie sprzeda teraz na allegro,
a te resztki zdekompletowane lego odda młodszemu bratu, bo też są już do dupy
i już mamy mu kupić jakieś prezenty, bo te się nie liczą.
polecam Wam tę chwilę refleksji nad materialistycznym światem w jakim żyjemy
.. Syn Eryka na 40stopni5 Stycznia 2009
frania telefon wylądował w pralce
i to nie w bębnowej frani
tylko zaliczył prawdziwy pełny program automatyczny na 40 stopni
SPRAWDZAJCIE KIESZENIE PRZED PRANIEM
to chyba koniec
no stan jest taki: nie swieci :-((
rozkładam suszę i składam ciekawe czy przeżył
nawet dużo wody nie było w środku
działa?
jeszcze 4 śrubki
ale czy wysuszyłem go porządnie?
wyświetlacz jeszcze podlany wodą - SWIECI :-))
no to cud prawie jakieś wzorki WIDAĆ
awangardowa tapeta haha
Syn Eryka
rozkręcam i ponownie suszę tym razem rozbierając 4 warstwy wyświetlacza,
sprytne dziadostwo trzeba przyznać
jeszcze raz stanąłęm "oko w oko"
z wytworem geniuszu ludzkiego umysłu i ...
... pracy robotów precyzyjnych
w montażu łatwiejszy niż nokie które widziałem w środku:
wszystko tylko na 4 śrubki,
ale pomarudzę: mogły by to być 4 srubki tego samego rozmiaru
czepiam się
UWAGA:
i
iiiiiiiiiiiiii.....
działa!!!
nie jest wodoszczelny, ale można prać go na 40 stopni
ale nie polecam
.. odgrzebane w komentarzach 5 Stycznia 2009
ludzie gorąco pragną wspólnoty emocjonalnej, mistycznej, spirytualnej, moralnej,
jak i tej fizycznej obecności drugiej istoty.
gdy już ja osiągną często biorą ją za pewnik i już nie dbają, łatwo tracąc.
niektórzy świadomi swej chropowatej osobowości wybierają...
...
...
psa.
pies jeśli go wciąż źle traktować będzie myślał, że czymś zawinił
ślepa miłość
jest
.. trudno uwierzyć "przedruk"5 Stycznia 2009
niewiarygodne, podpinka cudza: "Police foil German children's dash to Africa
BERLIN (Reuters)
Three German children aged five, six and seven who said they were fed up with cold weather at home
set off on a voyage to Africa but only got as far as the local train station, police said on Monday.
The boy and the older girl were planning to get married in Africa and brought the girl's five-year-old sister along as a witness.
They left their home in the city of Hanover, which they shared with the boy's father and the girls' mother,
early on New Year's Day as their parents slept.
"The children wanted to do something really special for the New Year," said police spokesman Holger Jureczko.
"They had it all planned out. They had three suitcases, filled with food, swimming costumes, a lilo and even sunglasses."
He said they took a tram to the central station and were about to board a train to the airport when police stopped them.
"They said they wanted to go to Africa 'because it's so nice and warm there", Jureczko said. The boy had once been to Italy
and convinced the girl that Africa would be even warmer, he said.
The police told the trio that it would be difficult to get to Africa without money or tickets and instead gave them a tour of the
police station before handing them over to their parents."
zamarzło jeziorko w Parku Skaryszewskim idę na łyżwy bo słonko świeci.
jeździć po ulicach i tak się nie daje. jak przedwczoraj most Poniatowskiego był jak szklanka, a śnieg sypał widziałem tam dwie pługo-piaskarki. OBIE STAŁY, a że jedna pod moim oknem, to wiem: stała tam godzinami wypalając ropę, bo z rury dym spalin uchodził. ładowała akumulator i trzymała ogrzewanie w kabinie, może nie jeżdżą bo jest ślisko i jest nie odśnieżone, tak czy inaczej następnym razem dzwonię na policje.
zima nie służy kierowcom, to odmrażanie samochodów i odśnieżanie, parkowanie w zaspach, jazda po ślizgawce...
pokrowce na samochody były genialne - strzepywanie, nie skrobanie,
ale samochody zrobiły się tak małe że brezentowy pokrowiec na malucha nie mieścił się w jego bagażniku.
zakładałem więc bagażnik na dach do przewozu brezenciku, znowu nie dobrze: totalna klapa! bo pokrowiec był za mały na samochód z bagażnikiem na dachu...
polecam inne rozwiązania i inne samochody:
dom z ogrzewanym garażem, brama automatyczna,
podgrzewana przednia szyba? to mało.
w amerykańskich samochodach bywa, a i w volvo takie coś widziałem:
komputer samochodu monitoruje stan temperatury i zasoby akumulatora, sam się odpala poniżej jakiejś tam ustalonej wartości, rozgrzewa się i ładuje baterie. ma to swoje minusy: kumpla samochód stojąc na lotniskowym multistorey parking'u wypalił całą benzynę. chcesz taki wóz parkować w zimie na zewnątrz? tankuj do pełna. co z tego że akumulator naładowany jak nie ma paliwa - głupi komputer.
inny patent jaki widziałem to mała (mniejsza niż A4) płytka baterii słonecznej wpiętej do gniazda zapalniczki i wystawiona pod przednią szybą. ładuje powolutku akumulator energią pozyskaną ze Słońca, co utrzymuje baterie samochodu w pełnej gotowości.
chłopaki mają fajnie: na zamarznięty zamek mogą po prostu nasikać.
Ja polecam smary silikonowe te nie zamarzają na kamień w zamku (chyba ich warstwa jest zbyt cienka).
sam nie wiem co zrobię jak mi mój akumulator zamarznie bo zamki już dawno nie działają - mam tylko zamek centralny czyli elektryczny
i tu ratuje mnie luksus ogrzewanego garażu z bramą elektryczną,
czego i Wam życzę.
.. jak doprowadzić publiczne inwestycje do końca 9 Stycznia 2009
wciąż narzekamy w Polsce na naszych polityków.
elita mężów stanu jako taka nie istnieje.
skoro nie potrafimy wykształcić klasy politycznej, działaczy samorządowych... to ich kupmy, lub wynajmijmy managerów którzy już się sprawdzili.
wynająć specjalistów od legislacji, stworzyć nowe ustawy i jednego dnia kiedy już wszystko jest gotowe i przetestowane na hipotetycznym modelu wprowadzić w życie uwalniając się od bałaganu w jakim tkwimy. modeli do naśladowania w Europie jest kilka i można z tego czerpać.
Czy to co dobre dla Szwedów, Francuzów Niemców, Holendrów, Duńczyków, Brytyjczyków... jest niewystarczające dobra dla Polaków? a czym się różnimy?
nasi politycy to tylko lokalni patrioci, a nie biznesmeni
raz po raz narzekamy: za mało jest publicznych inwestycji sensownie doprowadzonych do końca, zmotywujmy decydentów.
kolejne rządy topią projekty swoich poprzedników.
wykładnikiem tych decyzji są konflikty międzypartyjne, a nie dobro i interes Polski.
kluczowe ustawy i decyzje są odwlekane na kolejne kadencje.
niepopularne zmiany ustawodawcze i kosztowne decyzje inwestycyjne w strefie wydatków publicznych rozpatrywane są najczęściej w kontekście słupków poparcia i cyklu wyborczego.
potrzebny jest bodziec, który zmotywuje do ponadpartyjnych wysiłków.
wystarczy umocować motywację i lojalność rządu, parlamentarzystów i samorządowców w innym miejscu.
propozycja wynagradzania rządu/polityków/samorządowców ułamkiem kosztu inwestycji
za doprowadzanie projektu do końca załatwia dwie sprawy:
1. proponowane inwestycje nie byłyby tanie (czytaj kiepskie)
2. czas realizacji inwestycji skróciłby się do absolutnego minimum
bo aby wyrwać te kaskę trzeba projekcik sfinalizować
ot co!!!
..ferio febra 15 Stycznia 2009
ferie narty, góry wysokie...
przedwyjazdowy popłoch, pakowanie, serwis sprzętu i jeszcze mi myjnia wyrwała mi pół zderzaka,
ja się posiekam,
ekipa remontowa opóźnia działania i przed wyjazdem chyba nie skończy,
więc wrócę do bałaganu,
qrwa! mam już dość tego remontu i kurzu.
narty świerze powietrze... jeszcze pożyję
.. pisanie/czytanie2 Stycznia 2009
.. phones on the bus goes EUROLINES 193
2009-01-15 22:39
takie tam video nakręciłem w autobusie, więcej nie wsiądę. jeszcze był taki moment, kiedy ten facet ramieniem trzymał trzeci telefon przez który gadał!!! pełna profeska!!!
a muzyczka też moja
Yours sincerely,
XXXXXX XXXXXX
Customer Service Administrator "
THANK YOU VERY MUCH BUT I WOULD NOT USE MY RETURN TICKET ANYWAY, THANKS BUT NO THANKS.
NO REPLY AT ALL FROM POLISH BUS COMPANY,YET.
.. Ferie i latanie16 Stycznia 2009
witaj
dawno Ciebie nie widziałem
miło że się odzywasz, szkoda że tak rzadko
właśnie mi zamienili hotel w górach na jakąś chatkę, 300m od hotelu,
myjnia urwała mi zderzak,
a w pracy zaproponowali mi poważną obniżkę zarobków i to tak o więcej niż połowę
czy coś jeszcze może iść nie tak...
chrzanie jadę i tak
miłego wypoczynku
(C) 2007 Wild AD
absolutely no time to lose
news
produkcja nagrań
AudioBook
zapraszam do współpracy:
-Autorów utworów dla dzieci
-Aktorów